Niderlandy i Polska: dostawa bezużytecznych maseczek od Unii Europejskiej
Maseczki bez filtrów dotarły do Polski i Niderlandów. adobe stock/licencja podstawowa
UE walczy z koronawirusem
Polska jako pierwsza zgłosiła problemy z przekazanymi artykułami. Minister Zdrowia poinformował, że maski nie posiadają odpowiednich filtrów, a w efekcie – nie chronią przed zakażeniem.
– Te maseczki, które zakupiła Unia Europejska, nie spełniają żadnych norm – ani FFP1, ani FFP2, ani FFP3 – w związku z tym nie mogą być rozdysponowane wśród medyków w tej kategorii FFP – powiedział Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski w środę 13 maja.
Maski filtrujące zostały podzielone w UE na trzy kategorie: FFP1, FFP2 oraz FFP3. Te pierwsze filtrują skutecznie w 80 proc., drugie w 94 proc., a trzecie w 99 proc. Maski, które są używane w walce z koronawirusem, muszą zawierać się w kategorii FFP2 lub FFP3.
Problem Polski i Niderlandów
Komisja Europejska zaapelowała, by pozostałe kraje członkowskie sprawdziły dokładnie jakość otrzymanych masek. 1,5 mln artykułów, które zostały wysłane były zaledwie częścią 10 mln dostawy, jaką zaplanowała UE.
Zdecydowaliśmy o wstrzymaniu przyszłych dostaw, które miały być jeszcze przesłane. Będziemy śledzić tę sprawę i zdecydujemy, jakie działania należy podjąć, jeśli rzeczywiście jest problem z jakością maseczek
Niderlandy z bezużytecznymi maseczkami
To może Cię zainteresować